Jakieś dwa tygodnie temu, w serwisie coindesk.com, przeczytałem o tym, dlaczego “gwiazda Bitcoina wschodzi w Czechach” (“Why Bitcoin’s Star is Rising in the Czech Republic”). Strasznie dziwne rzeczy tam wypisywali - o braku zaufania do rządu i krajowych urzędów, wpływie czasów socjalizmu na myślenie współczesnych Czechów oraz dobrej edukacji technicznej (historycznie i współcześnie) i cesze charakteru, która zmusza naszych południowych sąsiadów do brania spraw we własne ręce… Yyyyyy. Taki bardzo abstrakcyjny tok rozumowania i pokrętny ciąg przyczynowo-skutkowy, tj. socjalizm -> charakter współczesnych Czechów -> rozkwit Bitcoina. Coś w stylu “wpływu faz księżyca na kolarstwo górskie w Kenii”.
Księżyca "przybywa". W pierwszej kwadrze chyba jednak będą lepsze warunki do jazdy, no bo przecież w 966 był chrzest Polski, a 1049 lat później Gang Albanii wypuszcza swoją płytę. |
Wróć!
No tak. Chwalę się, że sobie coś tam poczytałem, ale jaki to ma związek z tytułem posta? Ano taki, że u nas, w Polsce, jednak niewiele się z Bitcoinem dzieje. Szczególnie w kwestii wytwarzania wszelkiego rodzaju oryginalnych i twórczych treści związanych z kryptowalutami. Nie mam tu na myśli zwykłego przepisywania i tłumaczenia informacji z zagranicznych serwisów, ponieważ to do świata Bitcoina niewiele wnosi i nadaje się co najwyżej do publikacji na facebooku. Mam na myśli: WŁASNE, TWÓRCZE, NIEPRZEPISANE artykuły, analizy, wywiady, etc.
Jak jest? Bida Panie!
Tak naprawdę w polskim Internecie istnieją 2 blogi (łącznie z nami;), na których można przeczytać coś interesującego i nowego. bitcoinet.pl, bo ten blog mam na myśli, oczywiście również przekazuje informacje ze świata, ale też udostępnia własne wywiady, relacje z wydarzeń i ciekawe komentarze, które nie są tylko kalką “niusów” z zachodu. Widać włożoną w tego bloga pracę.
Jest 1 (słownie: jeden) interesujący portal (wortal) - bitcoin.pl ze swoim bardzo, ale to bardzo przydatnym forum: forum.bitcoin.pl.
Do tego ewentualnie można dorzucić jeszcze bloga satoshi.pl i portfelbitcoin.wordpress.com, choć ten drugi nie był już od dość dawna aktualizowany, ale swego czasu można w nim było przeczytać kilka ciekawych artykułów. A! Nie mogę nie wspomnieć o shoutboksie na giełdzie bitmarket24.pl - sam nie wiem dlaczego, ale jakoś tak lubię czytać komentarze giełdowych graczy (“wisi cos na wlosku chyba”, “malujemy chyba cos w rodzaju trojkata, moze wyjdziemy z niego w gore ;)”) :)
Jak to jest, że mamy w naszym kraju więcej giełd wymiany bitcoina, niż portali i blogów z prawdziwego zdarzenia związanych z tematyką kryptowalut??? Ba! Mamy nawet “pierwszą w Europie i trzecią na świecie Ambasadę Bitcoin”, a to o Czechach piszą za granicą, jako o miejscu, gdzie ”wschodzi gwiazda Bitcoina”. Samo posiadanie "ambasady" (sic) niewiele wnosi do Sieci, gdyż działania tejże firmy mają przede wszystkim lokalny charakter typu: szkolenia i konferencje + gratis kilka filmików nakręconych patykiem.
Polska jest krajem o powierzchni 4 razy większej od powierzchni Czech. Mamy również 4 razy większą (no prawie) liczbę ludności niż nasi przyjaciele z państwa ze stolicą w Pradze. Trudno również mówić, abyśmy mieli niedosyt uczelni technicznych z przyzwoitym poziomem nauczania. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Myślę, że autorzy bloga zamiast narzekać powinni się cieszyć, że nie mają konkurencji.
OdpowiedzUsuńSkoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Ano mentalność oraz podejście do pieniędzy. Polacy daj się niestety robić rządom. c
OdpowiedzUsuń