Bitcoin w kieszeni

By | piątek, 28 listopada 2014 Napisz komentarz
Elektroniczny pieniądz w postaci kart płatniczych już dawno ugruntował swoją pozycję i na stałe zagościł w naszych portfelach. Większość, szczególnie młodych osób, praktycznie zawsze nosi przy sobie przynajmniej jedną kartę od Visy lub MasterCarda. Pierwsza przychodząca do głowy, bardzo prozaiczna, zaleta korzystania z “plastiku” to... niezmienny rozmiar naszego portfela:) Czy mamy do dyspozycji 200zł, czy też 10 tys., karta zawsze pozostaje tej samej grubości. Ciężko nosić przy sobie choćby 3 tys. zł (na waciki) w postaci zielonych stuzłotowych banknotów z wizerunkiem króla Jagiełły. Od karty portfel nie puchnie i nie wyglądamy, jakbyśmy w kieszeniach nosili cebule.

Jak na tym tle prezentuje się Bitcoin? Czy wygoda jego obsługi i bezpieczeństwo stoją na podobnym poziomie, co kart płatniczych? Czy “Bitcoin w kieszeni” nie traci nic ze swoich unikalnych (pozytywnych) cech w stosunku do Bitcoina, którego używamy na komputerze stacjonarnym?

Koń jaki jest, każdy widzi…


Zacznijmy od sposobu użytkowania zwykłej karty płatniczej. Robimy zakupy, a chcąc zapłacić wkładamy “plastik” do czytnika. Potwierdzamy transakcję wpisując PIN i system obciąża nasze konto. Możemy też, do pewnej kwoty, pominąć wpisywanie PIN-u i wykonać transakcję “zbliżeniowo” (to moje ulubione... nigdy się nie waham, gdy ładna pani proponuje “płatność zbliżeniem” ;)) Przy użyciu karty również wyciągamy pieniądze ze “ściany płaczu” (bankomatu), a czasem nawet pobieramy gotówkę w sklepie (tzw. cashback). Przez resztę czasu trzymamy naszą kredytówkę/debetówkę w portfelu, który oczywiście już nie puchnie. I jesteśmy szczęśliwi. Zaufaliśmy naszemu bankowi. Nawet, gdy ktoś nam ukradnie lub zgubimy kartę (przetestowane całkiem niedawno;), możemy ją zdalnie zablokować. Do czasu gdy kartę zablokujemy, chroni ją PIN, a gdy mamy wykupione dodatkowe ubezpieczenie, to już w ogóle cud, miód i orzeszki.

Bitcoin w cebulowym ujęciu


Sprawa wygląda tylko trochę inaczej w przypadku Bitcoina, którego skrótowo opiszę z wysokopoziomowej perspektywy, przechodząc pomału do niektórych szczegółów, i tak w głąb - warstwa po warstwie, jakbyśmy obierali cebulę:P

Bitcoin oznacza nie tylko cyfrową walutę (odpowiednik PLN), ale również protokół, czyli sformalizowany opis działania całego systemu (mechanizmu wykonywania transakcji, etc.) i aplikację, która według tego “przepisu” łączy się z siecią i umożliwia użytkownikowi wykonywanie wybranych operacji.

Kilka charakterystycznych cech Bitcoina:

  • sieć jest zdecentralizowana
  • adresy portfeli są anonimowe
  • wszystkie transakcje w sieci są jawne
  • transakcje są bezpowrotne


Decentralizacja oznacza najfajniejszą dla mnie cechę - każdy posiada możliwość wykonywania operacji bez jakichkolwiek pośredników (w uproszczeniu)! Nie ma potrzeby zlecania przelewów osobom trzecim (skąpym bankom), sami jesteśmy sobie sterem i okrętem.

Anonimowość w Bitcoinie jest dość specyficzna. Anonimowe są adresy portfeli, które stanowią odpowiedniki numerów kont bankowych. Żeby utworzyć nowy adres, nie musimy podawać żadnych danych osobowych, pokazywać dowodu osobistego czy podawać rodowego nazwiska matki. Dopóki się nie pochwalimy, że jakiś konkretny adres należy do nas, nikt o tym nie wie (tak jak nie wiadomo, do kogo należy np. ten adres: 1BLPwXTPFxBCQzNrLC2jG2TtVc6MMsYk9e)...

...Co jest istotne, gdyż wszystkie transakcje w sieci są jawne. Tak! Każdy może zobaczyć informacje na temat jakiejkolwiek i kiedykolwiek przeprowadzonej transakcji pomiędzy jakimikolwiek adresami portfeli w sieci. To tak, jakby uzyskać informację, że w banku z konta A przelano daną kwotę na konto B. Każdy użytkownik sieci może również poznać salda innych kont, które stanowią sumę transakcji przychodzących i wychodzących. Jednakże dzięki anonimowości adresów i łatwości tworzenia nowych adresów, taka informacja nie stanowi dla nas zagrożenia, gdyż nie wiadomo kto, ani do kogo przelał pieniądze (dobrym zwyczajem jest generowanie każdorazowo unikalnego adresu dla nowej płatności, którą chcemy otrzymać). Jawność jest jednocześnie wymagana do tego, aby cała sieć działała w sposób zdecentralizowany.

Bezpowrotne transakcje oznaczają ni mniej, ni więcej jak to, że przelewu nie można cofnąć - transakcja jest jednokierunkowa, więc warto dwa razy sprawdzić czy na pewno adres, na który chcemy przesłać swoje pieniądze, jest tym właściwym adresem.

Wszystkie te cechy mają wpływ na sposób użytkowania kryptowaluty w życiu codziennym, na jej zalety i wady, udogodnienia i niedogodności.

Mobilne cyfrowe portfele - problemy i wyzwania


Komputery stacjonarne i laptopy są naturalnym środowiskiem, w którym działa Bitcoin. Podobnie jak internet, bez którego cyfrowa waluta nie ma racji bytu. Biorąc pod uwagę opisane wcześniej cechy Bitcoina, niestety sprawa się trochę komplikuje w takich przypadkach użycia z jakimi mamy do czynienia na codzień płacąc kartą.

Głównym problemem wykorzystania Bitcoina w urządzeniach mobilnych jest właśnie ta cecha, którą określiłem jako najfajniejszą, czyli decentralizacja. Ściślej rzecz ujmując - decentralizacja połączona z jawnością. Użytkownik, aby móc w pełni* korzystać z systemu, musi posiadać swoją kopię tzw. “łańcucha bloków” (ang. block chain), zawierającego informacje o wszystkich (słownie: WSZYSTKICH!) transakcjach w sieci od samego początku istnienia Bitcoina. Jak nietrudno się domyślić, tych informacji jest sporo… naprawdę sporo! “Łańcuch bloków” w chwili obecnej zajmuje prawie 25 GB przestrzeni dyskowej i szybko rośnie (oto wykres: https://blockchain.info/charts/blocks-size). Taki rozmiar danych nie sprawia kłopotu w komputerach stacjonarnych i laptopach, ale współczesne smartfony mają ok. 8 - 16 GB wbudowanej pamięci.

Problem zajętości danych nie tylko został dostrzeżony, lecz przewidziany już na etapie projektowania kryptowaluty. Rozwiązaniem tego kłopotu miałoby być Simplified Payment Verification (w skrócie SPV), które polega na tym, że użytkownik aplikacji mobilnej posiada wyłącznie okrojoną wersję łańcucha bloków i komunikuje się z zaufanymi serwerami, aby pobrać tylko te informacje z sieci, które są mu niezbędne do wykonania zadanej operacji. Innym rozwiązaniem jest korzystanie z tzw. portfela online, gdzie aplikacja zainstalowana w telefonie łączy się z centralnym serwerem, który ma kopię naszego portfela, i który jest fizycznie odpowiedzialny za przeprowadzanie operacji. Wprowadzana jest zatem kolejna warstwa, co komplikuje troszkę cały system i niestety podnosi kwestię zaufania. W przypadku używania kart płatniczych ufamy naszemu bankowi, że pieniądze, które trzymamy na koncie są bezpieczne. W przypadku portfeli online ufamy usługodawcy, że należycie zabezpieczył nasz portfel… i że ewentualnie sam nie zniknie z naszymi cyfrowymi pieniędzmi. W ten sposób zbliżamy się więc do modelu bankowego transakcji typu: klient->instytucja->klient, zamiast działać bezpośrednio: klient->klient, jak w pełnej, tj. nieokrojonej aplikacji Bitcoina.

Hot wallet, Cold wallet


Bitcoinowe terminy hot wallet i cold wallet są to dwa różne portfele Bitcoin, które można opisać na zasadzie porównania z obecnym działaniem karty płatniczej i sejfu. Hot wallet to nasze środki operacyjne, a cold wallet to cała reszta - pieniądze trzymane we wspomnianym sejfie, tudzież w skarpecie;)

Napisałem już wcześniej, że możemy posiadać wiele adresów (tak jak wiele kont bankowych), ale to nie wszystko. Możemy mieć także wiele portfeli Bitcoin, w których trzymane są poszczególne adresy (nasze niby-konta). Hot wallet traktujemy jak coś w rodzaju limitów naszej karty płatniczej - w razie nieprzyjemnej sytuacji (np. kradzieży telefonu i złamania zabezpieczeń) utracimy maksymalnie tylko te środki, które znajdują się w portfelu. Cold wallet natomiast, to nasze precjoza, które strzec należy. Najlepiej odciąć od internetu i przechowywać w ściśle tajnym miejscu. Gdy zabraknie środków w hot wallecie, przelewamy sobie do niego z cold walletu:) A gdy sytuacja zadziała w drugą stronę i już niebezpiecznie dużo pieniędzy zgromadziliśmy w hot wallecie (przekroczony próg akceptacji strat), przelewamy z kolei fundusze do cold walleta. Proste? Proste!

Duplikacja portfeli i portfele online


Utrata telefonu komórkowego nie musi wiązać się z utratą wszystkich funduszy zgromadzonych w hot wallecie, nawet jeśli znajdują się tam środki, których ewentualną stratę wcześniej zaakceptowaliśmy. Gdy gubimy kartę płatniczą lub zostanie ona skradziona, możemy skontaktować się z naszym bankiem, aby kartę zastrzec i nie mogła być wykorzystana przez osoby postronne. Podobnie możemy uczynić z hot walletem, gdy korzystamy z usług instytucji zapewniających nam tzw. online wallet - portfel przechowywany jest na serwerach zewnętrznego dostawcy, a dostęp zapewniany jest poprzez stronę internetową (jak w bankowości elektronicznej) oraz aplikacji, którą możemy zainstalować w telefonie komórkowym.

Ponadto portfel Bitcoin jest zwykłym plikiem komputerowym. Możemy tworzyć tak wiele kopii pliku, ile nam się podoba**. Duplikując portfel zapewniamy sobie, w przypadku utraty urządzenia mobilnego, na którym korzystaliśmy z cyfrowych pieniędzy, możliwość przelania środków z innego urządzenia. Trzeba jednak działać szybko, zanim domniemany złodziej prześle wszystkie fundusze na swoje adresy.

BItcoin w komórce - przypadek użycia


No dobrze, opisałem kilka cech i zalet, a także problemów korzystania z kryptowaluty na urządzeniach mobilnych. Ale jak to wygląda w praktyce? W jednym z pierwszych akapitów przedstawiłem w wielkim skrócie sposób użycia kart płatniczych. W równie wielkim skrócie opiszę, jak wyglądają płatności Bitcoin przy użyciu telefonu komórkowego.

Pierwszym krokiem jest instalacja aplikacji obsługującej Bitcoin w telefonie. Najpopularniejszym programem dla Androida jest Bitcoin Wallet (https://play.google.com/store/apps/details?id=de.schildbach.wallet), który obsługuje SPV, więc nie wymaga synchronizacji za pomocą centralnego serwera usługodawcy-pośrednika, lecz korzysta z węzłów sieci Bitcoin. Po instalacji, na dzień dobry wygenerowany zostanie nowy portfel z adresami. Na te adresy możemy przelać środki z innego portfela. Możemy również zaimportować istniejący już portfel (np. ten, z którego korzystamy na laptopie) oraz wyeksportować portfel, aby zrobić jego kopię bezpieczeństwa.

Bitcoin Wallet na Androidzie. W głównym oknie saldo naszego portfela oraz lista wykonanych transakcji.


Mając uruchomioną aplikację, aby przelać pieniądze klikamy “Wyślij monety” i wpisujemy adres Bitcoin lub skanujemy odpowiednio przygotowany przez odbiorcę kod QR, w którym taki adres jest zawarty. Czynność zatwierdzamy wpisaniem kodu PIN (o ile go wcześniej ustawiliśmy). Jeśli mamy aktywne połączenie z internetem, transakcja powinna zostać wykonana. Istnieje również możliwość płatności przy użyciu Bluetooth, a nawet zbliżeniowo (podobnie jak w nowszych kartach płatniczych), jeśli tylko oba urządzenia obsługują te technologię. I znowu... Proste? Proste! :)

Widok opcji przesłania Bitcoinów - wszystko jasne. Kliknięcie ikonki aparatu w prawym górnym rogu umożliwia uzupełnienie danych poprzez skanowanie kodu QR odbiorcy.

Podsumowanie


Technologia płatności kartą z racji swego wieku jest już rozwiązaniem dojrzałym. Kryptowaluty, jeśli miarą będzie czas od pierwszego powszechnego wdrożenia, właściwie dopiero raczkują. Nie można jednak nie zauważyć tempa w jakim postępuje ich rozwój. Jeszcze niedawno mało kto słyszał o Bitcoinie, a cyfrową walutę kojarzył najwyżej z eurogąbkami na “naszej-klasie.pl”. Dzisiaj coraz więcej punktów usługowych przyjmuje płatności Bitcoinem, a programiści aplikacji (również mobilnych) dbają o to, by korzystanie z kryptowalut było łatwe, szybkie i bezpieczne. Pod względem trudności użycia nie ma większych różnic czy płacimy kartą, czy też telefonem komórkowym. Oba rozwiązania są na tyle intuicyjne, że “człowiek współczesny” (;)) jest w stanie sobie poradzić zarówno z jednym jak i z drugim. W kwestiach bezpieczeństwa - Bitcoin jest bezpieczny, lecz wymaga od nas rozsądku. O ile na banki i inne instytucje finansowe państwo nakłada dość ostre wymogi, aby ludzie nie padli ofiarą oszustw oraz żeby ich środki pieniężne były bezpieczne, o tyle takiego parasola ochronnego nie roztaczają nad nami kryptowaluty. Sami musimy pilnować, żeby nie robić głupich rzeczy. Bitcoin daje większą wolność, a jak wiadomo - im więcej mamy wolności, tym większa odpowiedzialność spoczywa w naszych rękach.


Przypisy:
* Tzn. czerpać ze wszystkich dobrodziejstw Bitcoina i bezpieczeństwa jakie zapewnia protokół.
** Plik z portfelem jest wiele rzędów razy mniejszy niż pliki, w których przechowywany jest łańcuch znaków, zatem rozmiar zajmowanej pamięci nie jest tu problemem.

Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: